Mateusz Krajewski
urodzony: 29 sierpnia 1995
Numer startowy: 431
Motocykl: Yamaha Yz 125
Klub: Cross Team Stare Babice

Od dziecka zawsze pragnąłem mieć motocykl crossowy, pamiętam jak mój kolega z klasy Bartek śmigał na KTMie sx 65 tak mu zazdrościłem, że aż tatę namówiłem, namówiłem go na quada, bo na motocykl zgodzić się nie chciał.

Po dwóch latach sprzedaliśmy Blaster’a i na jego miejscu pojawiła się yamaha yz 125.

Niedługo po zakupie przeczytaliśmy w gazecie, że w niedalekiej miejscowości (Góra Kalwaria) organizują zawody CC i startuje w nich klasa HOBBY (w której każdy początkujący rajdowiec nie mający licencji może startować). Przygotowaliśmy motocykl i jazda na zawody. Zapłaciliśmy wpisowe, zrobiliśmy badania, zrobiliśmy odbiór techniczny i… START. Wtedy dopiero przekonałem się, że to nie są jaja. Zmęczyłem się okropnie (mimo, że grałem w koszykówkę, a więc byłem przygotowany fizycznie). Dojechałem na metę gdzieś na końcu, jeśli dobrze pamiętam to 14, a startowało nas 17. Po wyścigu wróciliśmy do busa, żeby załadować motocykl na pakę, ale coś było z nim nie tak (nie pamiętam co).  Żeby to sprawdzić potrzebowaliśmy klucza, którego nie mieliśmy i tak właśnie z  B-Moto się poznaliśmy. Podszedłem do Pana Huberta i zapytałem czy nie pożyczyłby nam klucza bo jest taka i taka sytuacja, on oczywiście się zgodził, a kiedy oddawałem klucz zapytał czy nie chciałbym zostać zawodnikiem i wystartować w wyścigu jako zawodnik ich klubu. Jasne, że chciałem i wystartowałem. Wyścig skończyłem jako ostatni, a do tego zatarłem silnik. Od tego wszystko się zaczęło. Później treningi raz w tygodniu i zawody w sezonie. Tak przez rok można powiedzieć, że się bawiłem. Jak zacząłem studia, przestałem jeździć, pochłonęła mnie moja druga pasja jaką jest muzyka, ale na moje miejsce wskoczył młodszy brat, który śmiga jak szalony, a na dodatek jeszcze mój tata – Masters. Mimo, że nie jeżdżę już regularnie nadal pamiętam jak to jest i kiedy tylko mam czas i siły jadę wraz z rodziną się wyszaleć, ostatnio nawet znowu wystartowałem w klasie hobby. Uwielbiam ten sport i już tak zostanie.

Za młodego i tatę trzymam mocno kciuki i wspieram ich jeżdżąc z nimi jako kibic, członek załogi.

Dzięki MxSzkółce B-Moto poznałem siebie z innej strony i odkryłem, że naprawdę stać mnie na wiele jeśli tylko tego chce. Zawsze we mnie wierzyli i pewnie wierzą nadal. Dzięki wielkie i do zobaczenia na podium !

#MxSzkółka #BMoto #Krajewski